wtorek, 20 stycznia 2009

NAJLEPSZY SPOSÓB NA OSZCZĘDZANIE....

NIE WYDAWANIE!!! dziś spotkały mnie dwie rzeczy, jedna to dopatrzenie sie Pani podczas rejestrowania mojego pobytu tu, że mój paszport ma ważność do połowy kwietnia zaledwie....co jeszcze, dowód zaginął mi w domu???że odszedł odemnie :) oby mamie udało sie go znaleść.... druga sprawa jak już dostałam przelew na konto ze stypendium, cała zadowolona chce iść zrobić zakupy ale w bankomacie okazuje się ,że z moją kartą jest coś nie tak i nie działa. W banku przeprosili, stwierdzili, że nie jestem odosobnionym przypadkiem i wyślą mi nową. Wszystko rozumiem, takie rzeczy się zdarzają, ale ja zostałam do czasu otrzymania nowej karty( tzn.przez dwukrotną drogę pocztową w Polsce i jedną tu) z 3euro. Ponoć człowiek jest najszczęśliwszy jak się wszystkiego pozbedzie. Żartuje, bo to mi pozostało, plus jest taki ,że za dużo nie wydam jak to do tej pory bywało zemną.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Ojojoj ale zazdroszczę mimo wszystko pozytywnego patrzenia na świat... dobrze, że przelali pieniążki ze stypendium...tylko ta karta....
mam nadzieję, że paszporcik też się znajdzie...