wtorek, 20 stycznia 2009

A oto mój pokoik.... bardzo orginalne drzwi z magiczną klamką, chciałabym zaznaczyć, że to jest prawdziwy ich kolor, a kukardka zrobiona z kumki łączy dwa klucze.....na scianie nie spieszący się zupełnie nigdzie kolejny klucz udający zegar........z innych dziwact , którym obdarzył mnie przypadek to TV na który patrzą jedynie swoimi wyłupiastymi oczami Simpsonowie, strasznie im ślinka lecia.....a pilot na wyciągnięcie ręki........Proszę to pudło należy do was. Kolejnym przedmiotem z mego bliskiego otoczenia jest 'dzika świnia', niech te kwiaty na niej Was nie zwiodą ona jest żądna kasy- dlatego zawsze jesteśmy w konflikcie:) Moje łóżko nazwałam łóżkiem z sercem- zamiast poduszki, no cuż nie każdemu zdarza się spać na sercu.....koguciku.....koguciku.....kogucik kochany chyba jest wiecznie muzyką naćpany bo daje mi spac do...(...mały sekret ) jak widac sa odstępstwa od regół.....na koniec widok na zewnatrz, chodz nie zawsze bywa tak zastawiony.... Pewnie co poniektórych ciekawia moi sasiedzi (współlokatorzy) mnie nie bardzo, więc za wiele Wam nie powiem, prócz tego ,że sami Belgowie (Antwerpia jest miastem studentów w dużej mierze) moje pietro zamieszkuje 100% płeć damska a góra jest zajeta w 99% przez panów i to tyle.......wczoraj jedynie jeden z nich zszedł i spytał sie po flamancku, po czym po chwili przetłumaczył na angielski, czy mogła bym pożyczyć mu troche masła. Zapewne dlatego ,że napewno z wszystkich w tym budynku najwiecej gotuje..... A tak nawiasem mówiąc takiej ekonomii jakiej sie tu uczę w żadnej szkole nie wyłożą....co sie przekłada na kreatywne gotowanie. co do jedzenia przepyszną mają czekolade....ciekawe ile mi przybedzie???? no i jabłka pierwsza klasa, a w jednym sklepie dopatrzyłam sie czereśni.... zdziwiło mnie to....lecz nigdzie nie moge znaleść humusa/humusu (juz sama nie wiem jak sie odmienia?)

Brak komentarzy: