wtorek, 3 lutego 2009

A jak sie miewa Monika?

Po krotkiej nieobecnosci zawitalam tu, mialam duzo do przekazania Wam ale z powodu awarii netu bylo to nie mozliwe i pewnie duzo juz mi z glowy ucieklo. Przedewszystkim chcialam wyrazic swoje zadowolenie z konsultacji bo wkoncu nie każa mi robić coś pod kogoś, wręcz przeciwnie budują silne podstawy do samorealizacji przez brak ograniczeń, czesto slysze czy to jest Twoja sztuka jak pokazuje zdjecie, albo czy to uwazasz za swoja sztuke. Bardzo dosadnie to do mnie dochodzi może to z racji na inny jezyk ale myśle ,że to kwestia kadry wychowawczej która pozwala sie otworzyć a nie wbija do glowy pewne informacje. Oczywiście zablysnełam tymi informacjami, bo tego i cudzych obrazów w głowie mam od groma. W poniedziałek mieliśmy pokaz jak korzystać z aparatu wielkoformatowego, min. była mowa o regule Szemfluga - ja spletowałam "-ze to chodzi o styczne trzech punktow", na co towarzystwo bylo milo zaskoczone, jesli chodzi o cyfry to nawet pomagałam w temperaturach swiatła prowadzacemu tak ładnie mnie nauczył Pan Pekalski:) jestem wdzieczna za warsztat bo tylko tego sie nauczylam na ASP. Musze zaznaczyc ze mozemy kozystac z tego wielkiego formatu!!! Tu mam okazje wejść"dłębiej". W drodze powrotnej poznalam portugalczyka, ktory grzebal przy wystawce, mnie zainteresowala walizka i tak od slowa do slowa wyszlo ze mowi po polsku. Walizka na nic mi sie nie zdala bo popsuta ale jej zawartosc moze byc mi przydatna przy projekcie z Zydami, gdyz byla pełna zeszytów zapisanych po hebrajsku,,,,,jeszcze nie przejzałam przyznam się. Poniżej eksponuje moj ulubiony relaksujacy temat; ta biala mordka na zblizeniu to moj ulubieniec ostatnio sie martwilam ze nie widuje malego mialego króliczka a okazalo sie ze mu wloski takie przy bużce urosły i ze moj malych rośnie i sie odnalazl. Sa tu jakby dwie odmiany takie rozetkowe napuszone i o normalnym wlosiu. Co chwile ludzie przychodza i je dokarmiaja, jest w tym calym towarzystwie jedna gęś i śmieśnie wygląda, mewy tu sa o wiele spokojniejsze nie takie drapieżne jak u nas. A co mnie dziś zszokowalo to fakt iz chcac znaleśc chodz jena kobiete z makijażem w ciagu 30 min nie bylo ani jednej, która by miala. One sie tu nie maluja- jest mi bardzo z tym dobrze bo ja równiez zaprzestałam tego. Dziwne są te mody:) A teraz juz koncze bo za moment znow musze ruszyc na zajecia z video, z których nie wiem jak to mam zrobic ale musze szybko opanowac After Efects a nawet nie wiem jak pociac film......przeraza mnie ten fakt. Pozdrowienia z diamentowego miasta.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

OOO to super, że korzystać z informacji z ASP. Fajnie, że robicie coś z wielkim formatem... After Effects...- w sumie przypadło by mi się kiedyś też tego nauczyć :D..